Leci samolot leci...

Dzisiaj troszkę z innej beczki, nie projekty... nie realizacje a...

Uwielbiam robić komuś niespodzianki, a najbliższym zwłaszcza :). Zbliżały się pierwsze urodzinki mojego synka i nie omieszkałam mu zrobić przyjęcia sama. Już nie raz zawiodłam się na zamówionym torcie, na nie odpowiednim jedzeniu w restauracji, czy też ozdobach nie w moim guście.  Dlatego postanowiłam urządzić przyjęcie sama w domu.

Motywem przewodnim były chmurki, samoloty oraz kolor biały i odcienie niebieskiego. Uważam, że ten kolor jest odpowiedni na chrzest i właśnie na roczek. Początkowo myślałam o innym motywie, ale zostawiłam na kolejny rok ;)

Nie mogło zabraknąć podziękowania dla gości, na pudełeczkach umieściłam winietki, nie było problemu kto gdzie ma usiąść. Na stole musiały być świeże kwiaty.

Ogromną niespodzianką dla gości oprócz podziękować był słodki stół, w sumie cieszyły się z niego najbardziej dzieci, które miały ogromną frajdę zajadając niebieskie cukierki, czy też

puszyste muffinki, zawsze je piekę, ponieważ znikają najszybciej.

 Na słodkim stole wszystko było biało niebieskie, na każdego czekał dwukolorowy deser po pysznym torcie. On był najbardziej pracochłonny, ale było warto, miałam niezłą zabawę wycinając chmurki i samoloty.

Niektóre papierowe dodatki zamówiłam w sklepie internetowym a część drukowałam i wykonałam sama.

 Było smacznie, niebiańsko i wesoło a radość mojego dziecka bezcenna :*

Przyjęcia w domu wcale nie są gorsze, uważam, że wystarczy troszkę wysiłku, pomysłu a będzie super zabawa.